Dokument przedstawia nową siatkę płac lekarzy, pielęgniarek, ratowników, opiekunów, farmaceutów, fizjoterapeutów, diagnostów, a także personelu pomocniczego. Projekt trafił do konsultacji publicznych, w których uczestniczy także Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Zarząd OZZPiP prosi pielęgniarki i koniec „znaczonych pieniędzy”, tj. środków przeznaczonych na wynagrodzenia dla pielęgniarek, które dotychczas Narodowy Fundusz Zdrowia przekazywał w formie dodatku do wynagrodzeń, czyli tzw. zembalowego. Obecnie środki na podwyżki zawarte są w zwiększonej wycenie świadczeń; Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wraz z resortem zdrowia przygotowały projekt ustawy dotyczący możliwości świadczenia w Domu Pomocy Społecznej ambulatoryjnej opieki medycznej przez zatrudnioną w nim kadrę medyczną. Propozycje zmian trafiły dziś, 7 lipca, do konsultacji publicznych. DPS-y będą mogły stać się podmiotami Piotr Bromber o pensjach pielęgniarek: od lipca podwyżki od 444 zł do 991 zł. - To pracodawca określa, jakie są wymagane kwalifikacje na poszczególnych stanowiskach pracy, a organem właściwym do rozstrzygania kwestii spornych jest Państwowa Inspekcja Pracy - podkreślił w odpowiedzi na pytania posłów o ewentualne powiązanie w 22 czerwca podwyżki dla medyków w Sejmie. Na najbliższym, zaplanowanym na 22 i 23 czerwca, posiedzeniu Sejmu rozstrzygnie się kwestia wysokości tegorocznych podwyżek w ochronie zdrowia. Posłowie zajmą się senackimi poprawkami, w tym tą najważniejszą, zakładającą podwyższenie wszystkich współczynników w siatce płac o 0,25. Podwyżki dla pielęgniarek. Od 1 lipca zmienią się zasady wynagradzania pracowników służby zdrowia. Forsowane przez Senat wyższe współczynniki wyliczania wynagrodzeń dla medyków przepadły w sejmowym głosowaniu. Jak na tym wyjdą pielęgniarki i ile rzeczywiście zarabiają? Podwyżki od 1 lipca 2023. "Sytuacja zdaje się poprawiać na korzyść pielęgniarek" Przed sądami toczą się cięgle sprawy dotyczące wypłat dla pielęgniarek i położnych, zgodnie z ustawą o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, dotyczące tzw. pierwszej transzy podwyżek obowiązujących od 1 lipca 2022 roku. JGTQRTm. O tym się mówi Slalom między faktami Ludzie powinni być leczeni, a nam powinno na to starczyć pieniędzy. Jeżeli służba zdrowia będzie naprawdę publiczna, a nie będzie służyła robieniu prywatnych fortun, to tak będzie – stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński. Badanie anty-HCV w gabinecie POZ Gorąco namawiamy do kierowania pacjentów na oznaczenie przeciwciał anty-HCV, jest to najprostszy i najtańszy sposób profilaktyki jednego z najgroźniejszych nowotworów – raka wątroby – mówi prof. Robert Flisiak. Wielka niewiadoma Zmiany w POZ były oczekiwane przez pacjentów i zostały dobrze przyjęte – ocenił minister zdrowia. Adam Niedzielski przypomniał, że 1 października ruszy drugi etap reformy, który ma kosztować „700-800 mln zł rocznie”. Co oznacza ta kwota? Pracownicy Domu Pomocy Społecznej dla Przewlekle Somatycznie Chorych w Myśliborzu dosyć mieli mglistych obiecanek o podwyżce ich płac. Zawalczyli o swoje i udało się. – Przed wyborami każdy opowiada, jak ważni jesteśmy, podpisujemy listy poparcia, bo każdy z was obiecuje nam lepsze życie. Słuchamy o tym, jak nasza praca jest ważna, potrzebna. A nadal to my za 1500 zł, za 176 godzin pracy, musimy wycierać mocz alkoholika, który znalazł u nas schronienie. To my przynosimy dywany, kwiaty, ubrania, żeby stworzyć dom, nie namiastkę domu, ale dom. Czy zdajecie sobie sprawę, ilu pracowników DPS odeszło z pracy? Doświadczonych, wykształconych z odpowiednimi predyspozycjami – napisali w liście otwartym do zarządu powiatu myśliborskiego i powiatowych radnych. – Prosimy, miejcie cywilną odwagę, niech każdy z członków zarządu, radnych odpowie nam na ten list. Napisze, ile według niego powinniśmy zarabiać i co zrobić, żebyśmy na was jeszcze zagłosowali. Sprawą zajęli się radni podczas sesji Rady Powiatu. – Proponujemy, jako grupa 12 radnych, w tym dwóch członków zarządu, aby podczas tej sesji zebrał się zarząd powiatu i wniósł autopoprawkę do projektu budżetu, tak aby państwo (pracownicy DPS) odczuli jeszcze w tym roku podwyżkę, o którą walczycie – mówił w swoim wystąpieniu radny Arkadiusz Mazepa. Według starosty Danuty Patkowskiej, takie działanie to nic innego jak tylko działanie PR-owe. – Rozmawiałam wielokrotnie zarówno ze związkami zawodowymi, jak i pracownikami DPS i popieram wniosek, że wyższe wynagrodzenie im się należy. Jednak zarząd nie jest na posyłki, nie może temu wszystkiemu towarzyszyć szantaż – podkreślała D. Patkowska. Starosta poprosiła, aby wniosek o podwyżki procedować podczas posiedzenia zarządu powiatu w listopadzie, a zająć się uchwałami, które na obecną sesję są przygotowane. Zabierając głos w imieniu pracowników, Adriana Olejarz-Dolacińska stwierdziła, że pracownicy mają już dość takiej sytuacji, takich zarobków. Ponad 80 z nich, na 106 osób zatrudnionych, zarabia 1850 zł brutto. – Ta podwyżka nam się należy. Za naszą pracę. Pani dyrektor zaproponowała nam podwyżkę od 1 stycznia 2017 roku w kwocie 150 zł brutto. Uważamy to za niewystarczające – podkreślała A. Olejarz-Dolacińska. Po długich debatach i naradach radni w końcu podjęli decyzję o przyznaniu 120 tys. złotych na podwyżki dla pracowników DPS już od listopada. Pieniądze trafiły także do szpitala w Dębnie (655 tys. zł) i do szpitala w Barlinku (480 tys. zł). Stało się tak dzięki walce pracowników DPS, którzy swoim uporem wywalczyli zmiany w budżecie powiatu na 2016 rok. ©℗ Jacek Słomka Fot. Archiwum/Rada Powiatu w Myśliborzu Zawarte 23 września 2015 r. w Warszawie porozumienie (pomiędzy Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych i Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych a prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia i ministrem zdrowia) w sprawie podwyżek dla pielęgniarek i położnych nie obejmuje tych, które są zatrudnione w Domach Pomocy Społecznej. Dlatego – w ocenie Ministerstwa Zdrowia – podwyżki dla tych pielęgniarek i położnych, w wysokości nie niższej niż wynikające z zawartego porozumienia, powinny zostać sfinansowane przez samorządy, głównie powiaty. A to dlatego, że pracujące w samorządowych (powiatowych) DPS-ach pielęgniarki i położne, to pracownicy samorządowi opłacani z budżetów JST. Resort wskazał także źródło, z którego samorządy mogą podwyżki te sfinansować. Jest to zwiększona na 2016 r. dotacja z budżetu państwa na dofinansowanie Domów Pomocy Społecznej, która – po raz pierwszy od wielu lat – rośnie o 3 – 5 proc. w zależności od województwa. - Pismo to, skierowane do wszystkich starostów przez byłą już podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Elżbietę Seredyn traktujemy jako przejaw skrajnego braku odpowiedzialności, braku wiedzy na temat stanu finansów powiatów, oraz ingerowanie w samodzielność jednostek samorządu terytorialnego – komentuje Ludwik Węgrzyn, prezes Związku Powiatów Polskich. - Rozbudzanie nadziei środowiska pielęgniarskiego na otrzymanie w najbliższym czasie podwyżek, bez zapewnienia środków finansowych na ten cel i bez jakiejkolwiek uprzedniej konsultacji z samorządami jako podmiotami prowadzącymi domy pomocy społecznej, co do ich możliwości finansowych odbieramy jako przejaw braku partnerskiego podejścia do próby rozwiązania problemu - dodaje. W ocenie Związku Powiatów Polskich sfinansowanie podwyżek dla pracujących w DPS-ach pielęgniarek i położnych podwyżek ze zwiększonych środków dotacji przyznanych tym placówkom na 2016 r. - Nieznaczne planowane podwyższenie dotacji dla samorządów w 2016 r. udzielanej na podstawie po pierwsze nie rozwiązuje problemu skrajnego niedofinansowania domów pomocy społecznej, a jedynie częściowo naprawia lata zaniechań w tej sprawie – wskazuje Ludwik Węgrzyn. - W przypadku pozostałych placówek jakakolwiek podwyżka wynagrodzeń będzie przekładać się bezpośrednio na podwyższenie opłat za pobyt w domu pomocy społecznej, do ponoszenia której w pierwszym wypadku obowiązany jest mieszkaniec domu oraz jego najbliższa rodzina - dodaje. Jak czytamy w stanowisku Zarządu ZPP samorządy prowadzące DPS-y nie mogą i nie będą ponosić finansowej odpowiedzialności za decyzję polityczną jaka leżała u podstaw takiego a nie innego trybu procedowania podwyżek dla pielęgniarek zatrudnionych w podmiotach leczniczych. - W trakcie prac nad projektem rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie Ogólnych Warunków Umów zwracaliśmy uwagę, że nie jest to właściwy akt prawny do regulowania kwestii wynagrodzeń pielęgniarek – mówi Ludwik Węgrzyn. – Podnosiliśmy też, że podwyżkami nie zostaną objęte wszystkie środowiska pielęgniarskie – dodaje prezes ZPP. Pomimo tych uwag rozporządzenie zostało podpisane, bez uzgodnienia z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, a zatem z naruszeniem przepisów ustawy o Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz o przedstawicielach Rzeczypospolitej Polskiej w Komitecie Regionów Unii Europejskiej. KOMENTOWANY TEKST pielęgniarka dps o profil, 2016-04-09 18:10:13 Do opiekun: Nie wiem w jakim domu ty pracujesz, bo u mnie, to opiekunce nawet tyłka nie chce się podopiecznemu odpowiedzialność za niepożądane wydarzenia w trakcie dyżuru spadają na barki 80 psychicznie chorych mężczyzn którym przeróżne pomysły przychodzą do głowy. Leki do podania przygotowuję przez godzinę i wydaję przez kolejne pół,nie wspomnę o zabiegach które wykonuję przez 4 godziny,jeśli coś się wydarzy to wychodząc z dyżuru nie wiem jak się przez całą noc muszę wszystkich szczególnie dozorować bo mamy profil psychiatryczny. Mam styczność z różnymi dziedzinami medycyny od psychiatrii począwszy przez onkologię,ortopedię,chirurgię,diabetologię i inne. Więc nie kpij z mojego zawodu bo tak trudnej i odpowiedzialnej pracy jak moja nie podołałabyś. 30 0 ODPOWIEDZ opiekun, 2016-03-21 19:01:27 Do Monika : Prosze sobie wyobrazic,ze dzis wiele opiekunek ma ukonczone studia, pracuja w tym zawodzie,bo go lubia. A jesli juz chodzi o prace,to gdzie teraz pielegniarki w dps-ach robia cos innego jak podanie lekow,i pomiar parametrow? To jest ta ciezka praca? 30 0 ODPOWIEDZ Viola :, 2016-02-13 10:30:15 Do opiekunka: 30 0 ODPOWIEDZ Monika , 2016-02-02 14:54:40 Do opiekunka: Zapraszam na studia. Polecam UJ w Krakowie. Zrobi pani pielęgniarkę. Porozmawiamy 30 0 ODPOWIEDZ Monika , 2016-02-02 14:52:24 Do pani opiekunki .Trzeba było się uczyć a nie opisywać bzdur wynikających ze zazdrości. Wiem bo u mnie jest to samo opiekunowie by nas pozabijali za 10 pani zrobić studia zapłacić 15000 zł i zarabiac ale tego się nie widzi. 30 1 ODPOWIEDZ opiekunka, 2016-01-24 07:42:40 Do oielęgniarka: Jak bardzo ciężko pracują pielęgniarki w DPS!jak niedocenione osobiście też w takiej placówce pracuję i wiem,że oprócz rozkładania leków do kieliszków,nieudolnego i nieefektywnego podawania ich podopiecznym oraz spędzania większej części dyżuru na plotkowaniu o wszystkich i o wszystkim ze sprzątaczkami nie robią nic pożytecznego. 30 0 ODPOWIEDZ pielegniarka, 2015-12-16 17:12:04 Jest to przykre ,wykonujemy tak ciężką prace a nie możemy doprosić się podwyżek . 31 0 ODPOWIEDZ pielęgniarka z 22 letnim , 2015-12-16 15:58:03 Jak długo jeszcze będzie odbijana piłeczka w sprawie podwyżek dla pielęgniarek w DPS, którym zabrano wynagrodzenie za dyżury w weekendy, święta oraz za dyżury po południowe a za noce wynagradzane są gorzej niż te z NFZ?.My też mamy wyższe wykształcenie i pracę wyczerpującą fizycznie i psychicznie. Przez 12 godzin nie mamy czasu na spokojne zjedzenie posiłku. Czy doczekamy się zauważenia nas w demokratycznej Polsce?. Czujemy się jak to gorsze zło, które nie podejmuje strajku, Czy my też mamy rozbić miasteczko, aby rząd nas w koncu dostrzegł?. 30 0 ODPOWIEDZ oielęgniarka, 2015-12-16 15:43:56 Do pielęgniarka: 30 0 ODPOWIEDZ pielęgniarka, 2015-12-10 17:55:55 Po co jest potrzebny ZPP Instytut Samorządności? Budżet na 2016 rok na działanie Instytutu to już 2,8 mln. zł. jest, jest, a na podwyżki dla pielęgniarek nie ma. Czy to w porządku? 30 0 ODPOWIEDZ Pielęgniarek w domach pomocy społecznej brakuje – to wiadomo od dawna. To w dużym stopniu efekt polityki wynagradzania. Pensja pielęgniarki w DPS jest dużo niższa, niż tych zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że to ma się zmienić, ale nie mówi kiedy. Czasu jest mało, bo już od lipca pielęgniarki w szpitalach i przychodniach dostaną nawet 40 proc. podwyżki i praca z osobami starszymi stanie się w ogóle nieopłacalna. Lukę mogłyby zapełnić pielęgniarki z Ukrainy. Znowelizowana specustawa pozwala bowiem na ich zatrudnianie w DPS-ach bez posiadania obywatelstwa polskiego, za zgodą wojewody. Problemem jest jednak bariera językowa, ale także kwestia nadzoru nad ich pracą i poznawania systemu w Polsce. By wdrożyć pielęgniarki z Ukrainy, potrzebny jest czas i pomoc polskich koleżanek po fachu. Ponadto nie ma pewności, jak długo pielęgniarki z Ukrainy pozostaną w Polce. A pielęgniarki w DPS są potrzebne od zaraz i na długo. Czytaj również: Uchodźcy mogą trafić też do DPS-ów, ale nie wiadomo, kto za to zapłaci >> W domach pomocy społecznej brakuje pielęgniarek W DPS w Skęczniewie na 210 mieszkańców i dwa obiekty, jest obecnie dziewięć pielęgniarek. Dom jest przeznaczony dla osób z chorobami psychicznymi. Czytaj też: Jak przyznawać świadczenia pomocy społecznej dla obywateli Ukrainy „krok po kroku” > - Podawanie leków psychotropowych nie odbywa się tylko trzy razy dziennie, ale też w nocy i o różnych porach. Problem jest ogromny, od kilku lat systematycznie zamieszczam ogłoszenia o pracę dla pielęgniarek i nie mam ani jednego telefonu. Szukam obecnie nawet na umowę-zlecenia chociaż, żeby ktoś mi „załatał dziurę” w jednym z obiektów – mówi Sylwia Kamińska-Tereszkiewicz, prezes zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Dyrektorów Samorządowych Domów Pomocy Społecznej i dyrektor DPS-u w Skęczniewie w Wielkopolsce. – W sytuacjach kryzysowych, np. w przypadku prób samobójczych, prokurator zarzuca nam, że nie mamy odpowiedniego zabezpieczenia medycznego. Zabezpieczamy je jakoś do tej pory, ale jest bardzo trudno – dodaje. W DPS w Biskupicach koło Sieradza jest osiem pielęgniarek na 100 osób. - Niektóre są zatrudnione na cały etat, a niektóre na część etatu. Mamy o tyle dobrze, że jest tu w pobliżu szpital psychiatryczny i zwykły szpital, więc zawsze znajdą się chętne pielęgniarki na dorobienie sobie – mówi Sławomir Janiak, dyrektor DPS-u w Biskupicach. Pielęgniarka prędzej dorobi niż zarobi w DPS Sytuacja, w której w pobliżu DPS znajduje się duży podmiot lecznicy, rzeczywiście sprzyja. Dodatkowa praca w DPS-ie dla pielęgniarki może być bowiem atrakcyjnym źródłem dorobienia sobie do pensji, którą otrzymuje w podmiocie medycznym. Gorzej, jeśli to jest jej jedyna pensja. Wynagrodzenie pielęgniarek zatrudnionych w domach pomocy społecznej finansują samorządy. Są one niższe, gdyż zgodnie z przepisami, DPS-y są jednostkami pomocy społecznej, a nie podmiotami medycznymi. - Ta różnica w wynagrodzeniach jest spora, czasami to jest tysiąc, dwa tysiące złotych. Ta przepaść jeszcze się pogłębi od 1 lipca br., kiedy pielęgniarki dostaną podwyżki gdy wejdzie w życie ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych – zwraca uwagę Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych (NRPiP). Przyznaje, że młode pielęgniarki często nie chcą pracować w DPS-ach ze względu na niestabilność zatrudnienia. A średnia wieku kadry pielęgniarskiej jest wysoka, sięga 60 lat. Dodaje, że exodus pielęgniarek jest spory. W DPS-ach zatrudnionych jest obecnie ok. 6 tys. pielęgniarek. Nawet 40 proc. podwyżki dla pielęgniarek w podmiotach leczniczych Minimalna płaca dla pielęgniarek i położnych z wykształceniem wyższym albo średnim i specjalizacją ma wynieść od 1 lipca br. 5 775,78 zł brutto. Dla pielęgniarki i położnej ze średnim wykształceniem bez tytułu specjalisty zaś 5 322,78 zł brutto. Dla nich to będzie wzrost wynagrodzenia o 41 proc. - Obawiam się, że te zmiany od 1 lipca w wynagradzaniu jeszcze zwiększą nasze problemy z niedoborem kadry pielęgniarskiej. Boję się, że odejdą też te, które obecnie u nas pracują – mówi Sylwia Kamińska-Tereszkiewicz. Zofia Małas przyznaje, że problem z DPS-ami i personelem pielęgniarskim jest nierozwiązywalny od lat, być może z tego powodu, że leży on pomiędzy dwoma resortami: rodziny i zdrowia. Czytaj też: Bezpieczeństwo i higiena pracy pielęgniarki w podmiotach wykonujących działalność leczniczą > Dwa resorty, dwa światy - Od lat drepczemy w miejscu, a konieczna jest po prostu decyzja w tej sprawie. Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych proponowała, by skategoryzować DPS-y, gdyż ich mieszkańcy bardzo często są tak schorowani, że powinni być np. w zakładach opiekuńczo-leczniczych. Zgadzała się z nami wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, by np. na bazie DPS-u wydzielić podmiot leczniczy np. dla kilku domów i tam zatrudnić kadrę pielęgniarską. Natomiast dla mieszkańców DPS-ów nie potrzebujących 24-godzinnej opieki pielęgniarskiej, zapewnić opiekunów - przypomina Zofia Małas. W DPS-ach o profilu psychiatrycznym, zgodnie z przepisami, muszą być zatrudniane pielęgniarki. – W innych nie ma takich wskazań wprost w przepisach, ale dyrektorzy placówek uważają, że to jest konieczne, właśnie ze względu na wielochorobowość mieszkańców. Bardzo często wzywane są karetki, a oni sami trafiają na SOR-y – dodaje Zofia Małas. Kiedy DPS-y będą podmiotami leczniczymi Jeszcze w ubiegłym roku Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do ministrów zdrowia oraz rodziny i polityki społecznej z postulatem tworzenia zachęt, aby pielęgniarki i pracownicy medyczni podejmowali pracę w domach pomocy społecznej. Wtedy odpowiedział wiceminister rodziny Stanisław Szwed, że problem jest analizowany wspólnie przez resort rodziny i zdrowia. - Nierówności w wynagradzaniu pielęgniarek zatrudnionych w dps-ach (brak dodatków, podwyżek, ekwiwalentu za pracę w niedzielę i święta, etc.) w porównaniu z pracującymi w służbie zdrowia, skutkują w praktyce olbrzymimi problemami w pozyskiwaniu do pracy w dps-ach osób o tym wykształceniu, jak również częstymi rezygnacjami pielęgniarek z pracy w dps na rzecz podmiotów leczniczych – pisał RPO. Sprawdź też: Czy pielęgniarka środowiskowa może wnioskować o umieszczenie pacjenta w domu opieki społecznej? > Kilka dni temu do pisma RPO odniósł się wiceminister zdrowia Piotr Bromber. Przyznał, że temat zatrudniania pielęgniarek i pracowników medycznych w DPS-ach jest złożony i wymaga zmian systemowych oraz konsultacji z NFZ. - We współpracy z Ministrem Rodziny i Polityki Społecznej prowadzone są prace mające na celu umożliwienie domom pomocy społecznej wykonywanie działalności leczniczej (jako podmiotom leczniczym) i w konsekwencji zawierania przez nie umów (jako świadczeniodawców) na udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej z Narodowym Funduszem Zdrowia – dodał wiceminister. MZ i MRiPS o tych pracach informowały już o wiele wcześniej na komisjach sejmowych i w odpowiedzi na interpelację poselską. Dalej jednak nie wiadomo, na jakim etapie są te prace, a przede wszystkim - kiedy zmiany mogłyby wejść w życie. Czytaj też: Zatrudnianie lekarzy i pielęgniarek z Ukrainy w świetle specustawy > Pielęgniarki z Ukrainy nie pomogą Wydawałoby się, że odczuwalna luka w opiece pielęgniarskiej w DPS-ach mogłaby zostać zabezpieczona poprzez zatrudnienie pielęgniarek przyjeżdżających z Ukrainy. Pozwala na to znowelizowana specustawa z 8 kwietnia 2022 r., która mówi o tym, że mogą one być zatrudniane za zgodą wojewody w domu pomocy społecznej. Musi ona zgłosić ministrowi zdrowia, w jakim podmiocie i na jaki czas została zatrudniona. Nie jest wymagane posiadanie obywatelstwa polskiego, jednak przepis odnosi się do art. 11 ust. 3 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych, gdzie jest zapisany warunek znajomości języka polskiego potwierdzony dokumentem określonym w przepisach o służbie cywilnej. Instrukcja DPS w sprawie udostępniania danych wrażliwych - WZÓR > Jednak, jak zwraca uwagę Zofia Małas, bariera językowa, nie jest jedynym problemem. - Ustawa covidowa i specustawa dają możliwość szybkiej ścieżki zatrudnienia np. pielęgniarki z Ukrainy, ale pod nadzorem i na określone czynności – na trzy miesiące, jeśli wcześniej pracowała lub na rok, jeśli nie pracowała lub miała długą przerwę. Jeżeli w DPS-e jest jedna pielęgniarka na dyżurze, to nie ma kto sprawować tego nadzoru. Poza tym specustawa mówi, że jeśli zostanie zatrudniona na stanowisku pielęgniarskim, musi otrzymać takie samo wynagrodzenie jak polska pielęgniarka w domu pomocy społecznej. Ważna jest ekonomia, nie wiem, czy dyrektorzy będą na to chętni. W jej opinii, ale i samorządów zawodów medycznych, dobrym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie tych osób na stanowisku opiekuna czy nawet sekretarki medycznej, aby mogły uczyć się języka polskiego i poznawać procedury. Jest to przecież język medyczny, specjalistyczny. - Procedury niekiedy mogą się różnić w Polsce i Ukrainie, np. pomiary są mierzone w różnych skalach, czy sposób podawania leków. Jesteśmy bardzo otwarci na ukraińskie koleżanki, ale trzeba pamiętać, że kluczowe jest bezpieczeństwo pacjentów - podkreśla Zofia Małas. Ale zaznacza, że nie ma ogromnego boomu chętnych pielęgniarek z Ukrainy, które też przecież służą na wojnie. – Owszem, przychodzą do okręgowych izb i pytają o pracę, ale same się obawiają ze względu na brak znajomości języka – dodaje Zofia Małas. Sławomir Janiak w swoim DPS-ie udziela schronienia ośmiu osobom z Ukrainy. - Wśród nich jest jedna pielęgniarka, bardzo chętna do pracy. Wybiera się na kurs języka polskiego, ale wszystkie te osoby, chcą wracać do swojego kraju. Na razie jednak nie wiem, na jakich zasadach prawnie mógłbym ją zatrudnić, więc jeszcze czekam – mówi. DPS w Sieradzu także przyjmuje uchodźców i wśród nich jest pielęgniarka. Dyrektor tamtejszego domu zdecydował się ją zatrudnić na staż jako opiekunkę. Jak poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski, z obowiązującej od ponad roku z powodu pandemii uproszczonej procedury wydawania pozwoleń na pracę dla medyków zza granicy, skorzystało dotychczas 600 pielęgniarek i 1450 lekarzy. Ponad połowa lekarzy jest z Ukrainy. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.

podwyżki dla pielęgniarek w dps 2016